Został wam barszcz po świętach, a uszek już nie ma? To idealna okazja, by wypróbować przepis na te pyszne paszteciki drożdżowe. W święta mieliśmy pod dostatkiem kapusty i grzybów, dlatego proponuję ciut inne nadzienie: z zielonej soczewicy.
Inspiracją do upieczenia tych pasztecików był przepis Karola Okrasy z książki “Kuchnia Polska słona”. Proponuje on paszteciki z soczewicą i grzybami. Ja jednak pominęłam grzyby i przygotowałam farsz ciut inaczej. Na ciasto drożdżowe też mam swój ulubiony przepis, ale sposób krojenia i pieczenia zachowałam taki, jak w przepisie Karola Okrasy.
Odpowiednio przyprawiony farsz stworzy ciekawe wypełnienie tych wytrawnych bułeczek. To proste, szybkie i lekkie danie dobrze się wpasuje w menu po ciężkich kulinarnie świętach.
PASZTECIKI Z SOCZEWICĄ
Składniki:
na ciasto:
25 g świeżych drożdży
3 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mleka
1 jajko
1/3 szklanki oleju
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
nadzienie:
300 g ugotowanej, zielonej soczewicy
1/2 cebuli
2 łyżki oleju
sól, pieprz i mielony kminek do smaku
do posmarowania ciasta:
1 jajko
2 łyżki mleka
Wykonanie:
Drożdże rozpuszczamy w szklance ciepłego mleka z dodatkiem cukru. Dosypujemy 1 szklankę mąki, lekko mieszamy i odstawiamy na kwadrans, by drożdże zaczęły pracować.Następnie wlewamy rozczyn do pozostałej części mąki. Dodajemy jajko i sól, następnie wyrabiamy ręką. Na końcu wlewamy olej i jeszcze trochę wyrabiamy. Odstawiamy do wyrośnięcia na mniej więcej 30-40 minut.
W tym czasie przygotowujemy farsz: podsmażamy posiekaną w kostkę cebulę na oleju i mieszamy z soczewicą. Mielimy farsz w maszynce do mięsa. Na końcu doprawiamy solą, pieprzem i mielonym kminkiem.
Ciasto rozwałkowujemy i kroimy na prostokąty o długości mniej więcej 10 x 20 cm. Na każdy prostokąt kładziemy łyżkę farszu, a następnie zwijamy w ruloniki (nie zalepiamy brzegów). Ruloniki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i posmarowanej lekko oliwą. Wierzch ciasta smarujemy rozbełtanym jajkiem z mlekiem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 C stopni przez 15-20 minut.
Smakują dobrze zarówno na ciepło, jak i na zimno. Idealnie pasują do czerwonego barszczu.
[FM_form id=”3″]