Postanowiłam podzielić się z Wami moimi trickami, które stosuję podczas gotowania żurku, by nie stać zbyt długo w kuchni, a przy tym ugotować smaczną i aromatyczną zupę.
Żurek to jedna z moich ulubionych zup. Uwielbiam ją nie tylko za ten charakterystyczny smak, ale też za niezwykłą prostotę wykonania. W moim rodzinnym domu bardzo często jadło się żurek (w dodatku na śniadanie a nie na obiad) i ja też gotuję go regularnie, więc w ciągu tych kilkunastu lat dorobiłam się już własnej ekspertyzy żurkowej 😉 Dlatego pomyślałam, że może komuś z Was przydadzą się poniższe zasady, które sama stosuję, kiedy chcę zaserwować domownikom aromatyczny żurek.
1.Nakłuj kiełbasę przed gotowaniem
Żurek gotuje się na wywarze z kiełbasy. Powinna to być biała, surowa kiełbasa. Taka kiełbaska ma jednak pewną niezbyt pożądaną cechę: osłonka pęka w trakcie gotowania. Jeśli jednak przed gotowaniem nakłujemy ją wykałaczką w kilku miejscach, to osłonka nie pęknie, a aromatyczne soki będą miały ujście w trakcie gotowania i dodadzą esencji naszemu wywarowi.
2. Możesz zakwasić żurek nawet jeśli nie masz zakwasu
Bez dwóch zdań najsmaczniejszy żurek to ten, który jest przygotowany na bazie domowego zakwasu. Jednak wiem z doświadczenia, że w trakcie codziennej bieganiny nie zawsze jest czas na przygotowanie zakwasu. Bywa też tak, że nie mamy głowy nawet do tego, by kupić gotowy zakwas w sklepie. W takich momentach można uciec się do koła ratunkowego w postaci octu winnego. Wystarczy dodać do wywaru jedną-dwie łyżki stołowe octu, by nabrał on charakterystycznego, kwaśnego smaku. Pamiętajcie, że żurek bez kwasu to nie żurek! Sama nazwa tej zupy pochodzi od niemieckiego sauer – czyli “kwaśny”.
3. Zaostrz smak: pokrój czosnek i dodaj chrzan
Żurek co do zasady musi mieć w sobie delikatną ostrość, którą uzyskujemy poprzez dodanie czosnku. Ja nie przeciskam czosnku przez praskę, bo zauważyłam, że dużo korzystniej jest po prostu posiekać czosnek nożem. Wówczas smak czosnku jest wyraźniejszy. Dodatkowo, kiedy zależy mi na wyjątkowym smaku tej zupy, to dodaję jedną-dwie łyżki stołowe tartego chrzanu. Dodaje on bogatszego aromatu i zaostrza smak (spokojnie, zupa nie jest paląco ostra). Zwykle chrzan dodaję do żurku w okresie wielkanocnym, co nadaje mu świątecznego akcentu.
To główne zasady, o których moim zdaniem warto pamiętać przed przystąpieniem do gotowania. Resztę szczegółów podaję w przepisie.
Czy macie jakieś swoje sprawdzone metody na żurek? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzu! Z góry Wam za nie dziękuję i nie przedłużając, zapraszam wszystkich na talerz pysznego, świątecznego żuru 🙂
ŻUREK
Składniki:
3 litry wody
0,5 kg białej, surowej kiełbasy
0,5 l zakwasu na żur
3 ząbki czosnku
1 op. (8g) suszonego majeranku
5 listków laurowych
5-6 ziaren ziela angielskiego
1 łyżeczka soli
3-4 średnie ziemniaki
3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
1 łyżka mąki żytniej razowej (ew. zwykłej, pszennej)
dodatkowo:
jaja ugotowane na twardo
Wykonanie:
Kiełbaski nakłuwamy wykałaczką z kilku stron. Wkładamy do zimnej wody, dodajemy przyprawy (ziele angielskie, liście laurowe, majeranek) i gotujemy wywar przez około kwadrans.
Czosnek siekamy, dodajemy do wywaru. Obrane ziemniaki kroimy w kostkę i również dodajemy. Wlewamy zakwas i gotujemy do miękkości ziemniaków (kolejny kwadrans). Dodajemy chrzan, doprawiamy solą.
W osobnym naczyniu mieszamy dokładnie śmietanę z mąką. Następnie dodajemy do niej odrobinę wywaru, mieszamy. Tak przygotowany płyn wlewamy do garnka z wywarem i czekamy, aż się zagotuje. Po zagotowaniu żur jest gotowy.
Podajemy z połówkami jajka ugotowanego na twardo.
[FM_form id=”3″]