Kocham makaron. Uwielbiam go nawet bez dodatków, zaś dobrze przyrządzone danie z makaronem w roli głównej mocno pobudza moje kubki smakowe i niezwykle inspiruje.
Oczywiście mam świadomość, że nie jestem odosobniona w tym uczuciu: dzielę go razem z milionami ludzi na świecie, a szczególnie z tymi, którzy zamieszkują Europę. Lubimy tutaj klasyczne włoskie przepisy, ewidentnie jednak nie możemy wyzbyć się skłoności do delikatnych “przeróbek w tekście”, które dostosowują klasykę do naszych lokalnych smakowych upodobań. Czy to jest coś złego? Moim zdaniem absolutnie nie! To cudowny sposób na wspólne uwielbienie dania, jednak z zachowaniem własnej narodowej odrębności 😉
Akcja “Makaron rządzi zdrowo” zmobilizowała mnie do tego, by pokazać Wam jedno z moich najulubieńszych włoskich dań w pięciu regionalnych odsłonach. Chodzi o makaron CARBONARA. Mam wrażenie, że charakterystyczne dla tego dania połączenie smaków było obecne w innych europejskich daniach, zanim Carbonara zakrólowała na włoskich stołach. Spróbuję Wam i o tym opowiedzieć w moim mini cyklu “Carbonara w pięciu smakach” . W poszukiwaniu nowych odsłon tego pysznego makaronu zajrzymy do Francji, Niemiec, Belgii, Polski i oczywiście też do Włoch.
Macie ochotę na wspólną podróż talerzem po mapie? 😉 Zapraszam, będzie pysznie i tucząco 😉
Carbonara jest daniem tak znanym, że aż trudno uwierzyć w fakt, że wymyślono ją dopiero w połowie ubiegłego stulecia. Może nie tyle wymyślono, co zapisano: mniej więcej od tamtego okresu można bowiem znaleźć we włoskich książkach kucharskich przepisy na to danie.
Nie ma pewności co do tego, kto był autorem przepisu. Istnieją różne hipotezy. Jedna z nich głosi, że przepis przywieźli ze sobą amerykańscy żołnierze po II wojnie światowej. Kolejna opowiada historię bylego kominiarza (“carbonaro”), który po zakończeniu pracy zawodowej otworzył w Rzymie własną tawernę i jako pierwszy serwował tam spaghetti przyrządzone w taki sposób. Raczej nie ma wątpliwości co do faktu, że Carbonara wywodzi się z regionu Lazio, a dokładnie z samego Rzymu, chociaż w 2005 roku miesięcznik gastronomiczny “Vie del Gusto” podjął próbę obalenia tej tezy, umieszczając na swej okładce krzykliwy tytuł: “ Polesine, Carbonara narodziła się tu!” (Polesine to region leżący na północnym wschodzie włoskiego buta). *
Tak czy inaczej, bezsprzecznym pozostaje fakt, że Włosi dostali bzika na punkcie Carbonary. Na włoskich ulicach można nawet spotkać osoby z tatuażem, przedtawiającym talerz ze spaghetti Carbonara 😉 W Rzymie istnieje klub zrzeszający fanów tego dania. Jego założyciele wpadli na pomysł uruchomienia klubu spontanicznie i trochę dla żartu, kiedy to pewnego dnia w 1998 roku wybrali się razem na obiad i wszyscy niespodziewanie zamówili Carbonarę.* Dzisiaj piszą rencenzje o restauracjach serwujących Carbonarę, przygotowują eventy tematyczne, a na swej stronie publikują przepisy na coraz to nowe pomysły wykonania tej pasty.
Wszyscy Włosi wiedzą, jak przyrządza się Carbonarę, choć sposobów jej wykonania w samych Włoszech też jest kilka. Obowiązujące składniki to: jajka, boczek (typu pancetta lub guanciale) oraz ser Parmiggiano-Regiano (ewentualnie Pecorino Romano). Włoskie mammy przygotowują ją albo głównie z samych żółtek, rozbełtanych w misce z tartym serem, do których później dodają podgrzany boczek i spaghetti al-dente, albo roztrzepane jajka wlewają na ciepłą patelnię bezpośrednio do boczku i mieszają z makaronem, na końcu posypując serem. Nigdy jednak nie dodają śmietany (tak często używanej do tego dania w innych krajach, również w Polsce), tym bardziej innych dodatków – to dopiero byłaby zbrodnia!;) Tutaj opowiem Wam anegtotkę: mój mąż będąc w Rzymie, postanowił zjeść spaghetti carbonanę w jednej z tawern na Trastevere. Jako że jest on amatorem oliwek, przy zamówieniu zażyczył sobie, by była to Carbonara z oliwkami. Jego oryginalny pomysł tak rozbawił całą ekipę pracującą w tawernie, że kucharze nie kryjąc śmiechu wyszli z kuchni na salę, by zobaczyć na własne oczy tego klienta 😉 Zatem ostrzegam, uważajcie, co zamawiacie we Włoszech, bo tamtejsi kucharze bywają dość konserwatywni 😉
Dosyć teorii, czas nakryć do stołu!
Swą wyprawę w poszukiwaniu smaków Carbonary rozpoczynam oczywiście we Włoszech.
Oto oficjalny przepis na Spaghetti Carbonara, pochodzący z Academia Italiana della Cucina:
SPAGHETTI CARBONARA
(na 6 osób)
Składniki:
600 gr makaronu spaghetti
120 gr boczku typu guanciale albo pancetta
1 ząbek czosnku
2 jajka
100 gr tartego sera parmezan, wymieszanego z pecorino
oliwa z oliwek
sól i pieprz
Wykonanie:
Makaron gotujemy w osolonej wodzie na półtwardo. W tym czasie kroimy boczek w paski i podsmażamy go na patelni, dodając kilka kropel oliwy z oliwek oraz rozgnieciony ząbek czosnku. Smażymy kilka minut, do momentu, aż boczek nabierze różowego koloru. Po tym czasie wyjmujemy z patelni ząbek czosnku. W osobnej misce mieszamy jajka przy pomocy trzepaczki, dodajemy szczyptę soli i odrobinę startego sera. Ugotowany makaron przekładamy na patelnię z boczkiem. Skręcamy palnik na najniższą moc i wlewamy roztrzepane jajka. Mieszamy wszystko jeszcze minutę, następnie zdejmujemy z palnika i posypujemy resztą sera. Na koniec doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy od razu.
Przepis został nagrodzony w konkursie “Makaron rządzi zdrowo”.
* informacje pochodzą ze strony www.carbonaraclub.it