Czy każda choinka musi mieć igły? Czy jedyną słodką konstrukcją na świątecznym stole musi być domek z piernika? Oczywiście, że nie! Spróbujcie ze mną stworzyć słodką choineczkę z ptysiów oraz karmelu
Poniższy przepis pozwala nam upiec około 130 szt. maleńkich ptysiów. Możemy je wykorzystać do stworzenia dwóch choineczek, a można też złożyć jedną choinkę, a pozostałe ptysie połączyć nadzieniem (chociażby zwykłym budyniem) lub wykorzystać jako dodatek do barszczu.. albo zjeść sautè, bo domowe ptysie są przepyszne!
Szkieletem choinki jest butelka od szampana. Jeśli odpowiednio przykleimy ptysie, to będzie można ją na końcu usunąć i mieć choineczkę bez butelkowego szkieletu – choć ja się na to nie odważyłam. Może komuś z Was się to uda? Zachęcam do podjęcia wyzwania!
CROQUENBOUCHE, CZYLI CHOINKA Z PTYSIÓW I KARMELU
(przepis na dwie choinki)
Składniki:
Bignè, czyli Ptysie:
250 gr zimnego masła
250 gr mąki pszennej
250 ml wody
8 jajek
5 gr soli
Karmel:
160 ml zimnej wody
400 gr cukru
120 gr glukozy
kilka kropel soku z cytryny
Dodatkowo:
Butelka po szampanie
Cukier perlisty do dekoarcji
Wykonanie:
Ptysie:
Wlewamy wodę do rondelka z grubym dnem, masło kroimy na kosteczki i dodajemy do wody. Zagotowujemy, mieszamy aż masło się rozpuści. Dodajemy sól. Na koniec wsypujemy powoli mąkę, cały czas mieszając. Mikstura może się łatwo przypalić, trzeba uważać. Gotową masę zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystudzenia.
Zimną masę przekładamy do misy miksera. Ubijamy, dodając po jednym jajku. Gotowe ciasto nakładamy do rękawa cukierniczego (ewentualnie do rurki zrobionej z pergaminu lub papieru do pieczenia). Blachę wykładamy papierem. Nakładamy równomiernie niewielkie porcje ciasta, zachowując odstępy. Pieczemy w temp. 200C stopni czez około kwadrans, tak aby ptysie nabrały rumieńców
Karmel:
Wlewamy wodę do garnka, dodajemy kilka kropel soku z cytryy, wsypujemy cukier i glukozę. Gotujemy na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. W garnku po chwili pojawią się charakterystyczne duże bańki. Jeszcze chwilę gotujemy, by płyn zgęstniał i lekko zbrązowiał. Potrwa to około 5-7 minut. Przelewamy karmel do miski.
Składanie choinki:
Ze względu na szybkie gęstnienie i utwardzanie karmelu, proces składania choinki musi przebiegać sprawnie. Pamiętajmy, że gorącym karmelem można się poparzyć, więc w tym wypadku odradzam współpracę z dziećmi.
Choinka opiera się na butelce od szampana. Butelkę przed użyciem dokładnie myjemy.
W jednej misce mamy karmel, do drugiej nasypujemy cukru perlistego.
Bierzemy jednego ptysia, maczamy w karmelu i łączymy z drugim ptysiem. Oba przykładamy do butelki. Kolejnego ptysia maczamy w karmelu (chodzi głównie o boki) i dołączamy do dwóch pozostałych. W ten sposób oklejamy całą butelkę ptysiami, łącząc je ze sobą karmelem.
Niektóre ptysie maczamy w karmelu całą powierzchnią i następnie przykładamy do cukru, by oblepił powierzchnię ciasteczka.
Kiedy choinka jest już gotowa, na koniec obkładamy ją łańcuchami z nitek karmelowych. (Karmel z czasem będzie stygł i coraz bardziej się ciągnął, więc jak już złożymy choinkę to będzie miał konsystencję, która umożliwi zrobienie nitkowych “łańcuchów”).
Ciasto na ptysie powinno być gęste, łatwo odchodzące od łyżki:
Nakładanie ciasta na blachę do pieczenia to właściwie jedyny moment w tym przepisie, kiedy możemy poprosić o pomoc dzieci:
Ptyśki muszą mieć przestrzeń wokół siebie, bo w trakcie pieczenia rosną:
Wyglądają jak pyszne bułeczki, w rzeczywistości są dużo mniejsze
Choinka w trakcie “budowy” – za chwilkę zniknie szyjka od butelki:
Uwaga!
Po złożeniu choinki trzeba przechowywać ją w chłodnym i suchym miejscu. Pod wpływem temperatury bowiem karmel może się zacząć rozpuszczać i choinka się rozpadnie.
Moje inspiracje:
Przepis pochodzi z książki “Scuola di Pasticceria. Tutte le ricette della tradizione italiana e i must internazionali”.