Choć papierków po cukierkach tu i ówdzie ślad, marzy ci się bombonierka taka jak ja. Niby nic, a jednak zerkasz jak się dostać do pudełka, odkryć tajemnicę słodką, delikatnie zdjąć złotko…
(“Bombonierka” Barbara Stępniak-Wilk, GrzegorzTurnau)
Moi drodzy, jeszcze tego nie wiecie, ale właśnie o takiej czekoladowej przyjemności marzycie! 😉
Czekoladowa kula z zaskakującą niespodzianką w środku: wiśnią i likierem.
Na takie rozgrzewające przyjemności mam w zimie duże zpotrzebowanie. Od dawna szukałam czegoś extra z czekoladą, ale większością czekoladowych wypieków jestem już znudzona.. 😛
Wypatrywałam więc czegoś nowego. Pewnego dnia trafiłam na przepis blogerki, która upiekła czekoladowe ciasteczka na bazie czekoladek z nadzieniem karmelowym. Pomysł świetny! Jednak ten karmel..pojawiła się obawa, że będzie za mdło. Wolałabym coś na ostro 😉 Dlatego postanowiłam przetestować pomysł z wiśniami w likierze. Nie było łatwo, robiłam do tego przepisu cztery podejścia, w efekcie pozmieniałam ilości składników i sposób pieczenia, jednak warto było! Wyszedł mi idealny suflecik: na zewnątrz słonawy, z chrupką skórką, a w środku ostra słodycz likieru, płynna czekolada i w końcu wisienka – kończy dzieło 🙂
Przepis jest oczywiście z kategorii prostych i szybkich: przygotowanie suflecików zajmuje około 20 minut.
Składniki:
230 g mąki
110 g masła
30 g kakao
140 g cukru pudru
1 jajko
½ łyżeczki proszku do pieczenia
¼ łyżeczki soli
kilka kropel esencji waniliowej
ok. 12 czekoladek “wiśnia w likierze”
Wykonanie:
Przygotować formę do pieczenia babeczek, wyłożyć papilotkami.
W jednej misce wymieszać suche składniki: mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sól. W osobnej misce utrzeć masło z cukrem na puszystą masę, dodać jajko i ucierać jeszcze ok. 3 minuty. Dodać suche składniki, wymieszać delikatnie tylko do połączenia składników. To będzie raczej sypkie ciasto.
Teraz będziemy lepić kule 🙂 Robimy je mniej więcej tak, jak knedle: bierzemy w dłoń porcję ciasta, na nią kładziemy czekoladkę i formujemy kulę, a gotową wkładamy ją do papilotki. Kiedy już mamy wszystkie kule w papilotkach, wkładamy je do piekarnika nagrzanego na 180 C stopni i pilnujemy dokładnie czasu pieczenia: sufleciki nie mogą siedzieć dłużej w piekarniku niż 8-9 minut! Jeśli przegapimy ten czas, wówczas nadzienie nam wypłynie na zwenątrz. To jest chyba jedyna trudność w tym przepisie 😉
Praktyczny gadżet:
Jeśli lubicie płynną, gorącą czekoladę to w Waszej kuchnie nie może zabraknąć zestawu do czekoladowego fondue. Przyda się chociażby na imprezy dla dzieci albo w zimne wieczory, kiedy chcemy szybko rozgrzać się i poprawić sobie nastrój czymś naprawdę pysznym.
Zestaw do fondue firmy Mastard można kupić TUTAJ.