Ryba smażona czy pieczona? Oto jest pytanie!
Ostatnio czytałam, że Polacy rzadko jedzą ryby ze względu na ich wysoką cenę. Mam jednak podejrzenia, że oprócz wysokiej ceny silnym czynnikiem jest też silnie zakorzeniona w naszym kraju tradycja jedzenia ryby raz w tygodniu, w piątek. Z moich obserwacji wynika też, że najpopularniejszą formą podania ryby w polskich domach jest filet smażony na tzw. kotleta, w panierce. Warto jednak pamiętać o tym, że ryba w trakcie smażenia traci swoje składniki odżywcze. Mało tego: w trakcie smażenia wytwarzane są niezdrowe kwasy tłuszczowe trans, które sprzyjają rozwojowi chorób serca. Naukowcy udowodnili, że dla zdrowia ważne jest nie tyle samo spożycie ryby, co spożycie ryby odpowiednio przyrządzonej.
Dlatego polecam Wam dzisiaj pieczonego pstrąga. Pstrąg ma wyjątkowy smak i nie ukrywam, że jest moim ulubionym gatunkiem ryby. Odpowiednie przyrządzenie pozwala podkreślić jego walory smakowe i nie stracić na zdrowiu 😉 Jedną z najzdrowszych form przyrządzania ryby jest właśnie pieczenie.
Przepis jest niezwykle prosty i polecam go przede wszystkim tym z Was, którzy nie przepadają za rybami. Odważcie się i spróbujcie upiec takie pstrągi, a założę się, że zmienicie swoje zdanie o rybach 🙂
PSTRĄG PIECZONY
(dla 4 osób)
Składniki:
4 świeże pstrągi
½ pęczka koperku
½ pęczka zielonej pietruszki
4 liście świeżej bazylii
2 ząbki czosnku
10 dkg masła
sól do smaku
sok z ½ cytryny i jeszcze 1 cytryna do podania
Wykonanie:
Pstrągi myjemy dokładnie pod bieżącą wodą. Skrapiamy je sokiem z cytryny i odstawiamy do lodówki na ½ godziny. W tym czasie przygotowujemy nadzienie:
Koperek, pietruszkę i bazylię drobno siekamy i mieszamy. Miękkie masło przekładamy do miseczki. Czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do masła. Wsypujemy tam też zioła, solimy i całość mieszamy dokładnie.
Tak przygotowaną mieszankę ziołowo-maślaną nakładamy do wnętrza każdego pstrąga. Nadzianą rybę zawijamy w folię lub papier do pieczenia (każdą rybę osobno). Nagrzewamy piekarnik do 180 C stopni, wkładamy do niego ryby i pieczemy około 25 minut.
Podajemy od razu po upieczeniu, razem z kawałkami świeżej cytryny.