Jak wiecie, temat właściwego karmienia dzieci jest mi bardzo bliski. Ciągle pracuję nad nowymi przepisami, które mają podbić kubki smakowe najmłodszych, a przy okazji zapewnić im porcję zdrowia w postaci wartościowych składników.
W jednym z ostatnich dni wakacji miałam przyjemność wziąć udział w warsztatach organizowanych przez Akademię Smaku “Sokołów” w Woli Suchożerbskiej, które poświęcone były właśnie kuchni dziecięcej. Podczas warsztatów wywiązała się ciekawa dyskusja między nami – mamami blogerkami, którą zainicjowała prowadząca spotkanie Daria Ładocha. Okazuje się, że nawet jeśli co-nieco znamy się na kuchni i potrafimy gotować, to i tak każda z nas napotyka na różnego rodzaju problemy związane z karmieniem swoich pociech. Czasem trudno nam jest nadążyć za własnymi dziećmi: za ich upodobaniami smakowymi, które przecież ciągle się zmieniają, za skokami rozwojowymi i związanymi z nimi spadkami apetytu czy wreszcie za okresami buntu, który u dzieci dość często ma swoje ujście właśnie przy stole. Jak świat długi i szeroki, każda mama bez wyjątku mierzy się z tego typu wyzwaniami 🙂 Mam taką teorię, że w trudnych momentach trzeba zachować zimną krew i nie starać się być mamą idealną. Ważne, by być mamą kochającą, która rozumie i nie zmusza, nie naciska i nie stosuje przemocy przy stole, ale też nie lekceważy problemów i stara się je rozwiązywać przy zachowaniu szacunku do dziecka. Ciekawa jestem też Waszych sposobów na przełamanie niechęci dzieci do jedzenia – czy macie takie? Podzielcie się ze mną swoimi trickami 🙂
Na spotkaniu Daria Ładocha zaprezentowała swoje propozycje dań dla dzieci: pastę z białej fasoli z orzechami oraz pastę z suszonych pomidorów (podawane z pasztetem Sokołów Naturrino), sałatkę z chipsami mięsnymi Sokołów, awokado i granatem, zupę krem z papryki ze śliwkami i wołowiną oraz polędwicę wołową z warzywami i orzechami nerkowca.
Wart podkreślenia jest fakt, że w warsztatach brały udział dzieci, które miały zapewnione wiele inspirujących atrakcji: zbierały warzywa w ogrodzie, miały okazję do poznania zapachów i smaków świeżych ziół, które mogły użyć w trakcie wspólnego gotowania z rodzicami i specjalistami zaproszonymi na to spotkanie. Hitem były kalambury prowadzone przez dietetyczkę Agnieszkę Piskałę, która rysując różne zagadkowe potrawy ujawniła swój talent rysownika 😉
Wkrótce przedstawię Wam również mój pomysł na kolorowe danie dla dzieci z użyciem wędliny (pieczonego schabu). Taki kawałek mięsa może z powodzeniem grać główną rolę w obiedzie, jeśli nie mamy czasu i chcemy przygotować naprawdę szybki i wartościowy posiłek. Już dziś Was zaprszam 🙂
Oto krótka fotorelacja z wydarzenia: