Na mojej wyjątkowej plaży piasek jest słodki i nietypowy, bo ..z bułki tartej 🙂
Maja przepada za tą wersją kaszki manny: wylizuje garnki, pucharki, oblizuje łyżeczki i krzyczy: mamo, jeszcze!!! Przyznaję, gruszka w takim wydaniu smakuje doskonale 🙂
Na przepis karmelizowanej bułki tartej natrafiłam kiedyś, przeglądając stare wycinki z kulinarnych gazet. Przypomniał mi się, kiedy myślałam o słonecznym dodatku do mojego gruszkowego deseru. No bo cóż lepiej zagra rolę piasku, jak nie bułka tarta? 🙂
Zapraszam na finał mojego słonecznego menu w akcji “Rezydencje dla gotujących artystów”:
Oto gruszkowy deser z kaszką manną i karmelizowaną bułką tartą.
“SŁONECZNA PLAŻA”
czyli gruszkowy deser z kaszką manną i karmelizowaną bułką tartą
Składniki:
(przepis na 4 porcje):
kaszka manna:
300 ml mleka, zimnego
100 ml śmietanki kremówki
40 gr cukru
60 gr kaszki manny
1 laska wanilii
sok z ½ cytryny
przygotowanie gruszek:
500 gr świeżych gruszek
1 łyżka przyprawy korzennej
1 łyżka cynamonu
1 łyżeczka cukru
5 goździków
dekoracja:
4 łyżeczki płynnego miodu
30 gr bułki tartej
30 gr brązowego cukru
Wykonanie:
W pierwszej kolejności nastawiamy piekarnik i karmelizujemy bułkę:
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, wsypujemy na nią bułkę tartą wymieszaną z cukrem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 C stopni na 20-25 minut, mieszając średnio co 5 minut. Bułka ma nabrać brązowego koloru. Trzeba uważać, żeby się zbyt mocno nie przypiekła.
Kiedy bułka się karmelizuje, nastawiamy wywar gruszkowy: do garnuszka wlewamy 0,5 litra wody, dodajemy przyprawy: cynamon, goździki, przyprawę korzenną i cukier. Gruszki obieramy i kroimy na kawałki, usuwając gniazda nasienne. Gotujemy w wywarze do miękkości przez około 10 minut.
Do drugiego garnka wlewamy zimne mleko, śmietankę, wsypujemy cukier i kaszkę, dodajemy ziarna z laski wanilii. Ustawiamy na niewielkim ogniu i podgrzewamy ciągle mieszając, aż się zagotuje i zgęstnieje.
Kaszkę przekładamy do miski. Dodajemy ugotowane gruszki i sok z cytryny. Wszystko miksujemy blenderem na gładką masę. Przekładamy do pucharków. Na wierzch każdej porcji wlewamy po łyżeczce miodu i posypujemy karmelizowaną bułką tartą.
Świetnie smakuje zarówno na ciepło, jak i po schłodzeniu w lodówce.
Bułka tarta przed karmelizacją..
..i po karmelizacji 🙂