Zima na ramiona moje spadła.. kolejny raz. Śnieg zasypał wszystkie drogi, twoich śladów, wiosno, nie zobaczę..hej, nie ma, nie ma ciebie..
Już mi się z tego wszystkiego myli, jakie to święta nadchodzą? Mam wypatrywać pierwszej gwiazdki, czy jak..?
Inni ludzie też się niecierpliwią. Zawiązała się nawet fejsbukowa akcja pod hasłem: “pomóż wiośnie, jedz śnieg”. Postanowiłam pomóc tym, którzy bardzo chcieliby wziąć udział, ale nie lubią śniegu saute. Oto moja propozycja: babka śniegowa. Wizualnie pięknie współgra z aurą za oknem.
“ŚNIEŻNA” BABKA, KOKOSOWO-CYTRYNOWA
(przepis na dwie foremki)
Składniki:
zaczyn:
42 gr drożdży
1 szklanka mąki
1 szklanka ciepłego mleka
1 łyżeczka cukru
ciasto:
3 szklanki mąki
2 szklanki kokosu
1 szklanka cukru
3/4 szklanki mleka
2 jajka
½ kostki masła
sok z 1 cytryny
przygotowanie foremek:
około 50-70 gr miękkiego masła
dwie garście kaszki mannej do posypania
dekoracja:
sok z 1 cytryny
cukier puder (ile zabierze)
garść wiórków kokosowych
Wykonanie:
Składniki na zaczyn mieszamy niezbyt dokładnie i odstawiamy do wyrośnięcia. Rozpuszczamy masło, studzimy. Do miski wsypujemy mąkę, kokos, cukier, wbijamy jajka, dodajemy zaczyn, dolewamy mleko, sok z cytryny i dokładnie mieszamy. Na koniec wlewamy rozpuszczone masło i wyrabiamy ręką w misce około 10 minut (ciasto jest dość rzadkie). Odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę. Formy na baby smarujemy dokladnie masłem i posypujemy kaszką manną lub bułką tartą. Przekładamy ciasto do foremek, po równo (mniej więcej do połowy wysokości każdej) i pieczemy w temp. 180 C stopni przez 30-40 minut, do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu studzimy. Formy przewracamy do góry dnem i wyjmujemy babki.
Przygotowujemy lukier: do świeżo wyciśniętego soku z cytryny wsypujemy powoli cukier puder i mieszamy łyżką, wyrabiając lukier. Dajemy tyle, by lukier nie był zbyt rzadki, ale też by dało się nim polać babkę. Babki lukrujemy i na końcu posypujemy wiórkami kokosowymi.